Dzień dobry! Jeżeli tylko śledzicie mnie na Instagramie na pewno
zauważyliście, że na początku grudnia odwiedziłam Ateny. Był to dla mnie
pierwszy dłuższy wyjazd w tym roku, więc bardzo nie mogłam się go doczekać. Do
Aten poleciałam z moją mamą. Był to nasz pierwszy wspólny wyjazd tylko we
dwie i do tego pierwszy, którego ja byłam główną organizatorką, więc muszę
przyznać, że trochę się stresowałam. Na szczęście wszystko wyszło naprawdę
super. W trakcie tych kilku dni dużo zwiedziliśmy, ale też naładowałyśmy
baterie. W Atenach spędziliśmy 3,5 dnia
(przylot w sobotę w okolicach południa, wylot w środę rano, więc nie miałyśmy
szans na skorzystanie z tego dnia w Atenach), co wydaje mi się aż nadto na
zwiedzenie tego miasta.
Jak dostać się do Aten?
Podróż do Aten jest bardzo wygodna- bezpośrednie loty z Krakowa obsługuje m.in. Ryanair. Przy tak krótkim urlopie było to dla nas kluczowe ze względu na to, że nie chciałyśmy spędzać całego dnia w podróży.
Jeżeli chodzi o podróż z lotniska w Atenach to centrum miasta to istnieje kilka opcji. My zdecydowałyśmy się na dojazd z lotniska metrem (linia numer 3) ze
względu na dobre połączenie z naszym hotelem. Bilet w jedną stronę kosztuje 10
euro, można także kupić bilet turystyczny ważny 72h w cenie 22 Euro w ramach,
którego możecie dojechać w jedną stronę na/z lotniska a także korzystać z
komunikacji miejskiej przez kolejne 72h od momentu skasowania biletu. Na lotnisko możecie się także dostać kolejką podmiejską lub
autobusem.
Choć jestem dużą fanką Airbnb tym razem zdecydowałyśmy się na pobyt w
hotelu- wybór padł na Dorian Inn ze względu na dobre położenie w Atenach oraz dobry
standard hotelu i śniadania wliczone w cenę. Choć śniadania mogłaby być czasami
cieplejsze to zdecydowanie polecam wam tam hotel w szczególności, że możecie
wtedy korzystać także z baru i restauracji z widokiem na Akropol! Korzystając z
mojego linku dostajecie też 50 PLN na hotel (Cash back po realizacji
wyjazdu).
Myślę, że odpowiedź na pytanie-, dlaczego warto wybrać się do Aten jest dość oczywista. Grecja to kolebka
demokracji i europejskiej kultury a grecką mitologię większość z nas zna pewnie
lepiej niż naszą- słowiańską. I to antyczne ruiny i zabytki to najlepsze, co
może nam zaoferować to miasto.
Współczesna część Aten już tak bardzo nie zachwyca, a wręcz może odstraszyć.
Sama architektura nie jest szczególna a wszędzie jest sporo graffiti i to
niekoniecznie w tej ciekawej wersji (z resztą zdjęcia znajdziecie poniżej). Z
tego względu stwierdzenie, że Ateny są w tym samym czasie piękne i brzydkie
jest jak najbardziej trafne. Choć część antyczna bardzo mi się podobała to całą
resztą nie byłam już zachwycona. Nie jest to na pewno miasto, w którym
chciałabym kiedyś zamieszkać. W całkiem inny sposób zachwycił mnie kiedyś
Wiedeń czy Kopenhaga jednak uważam, że mimo wszystko na pewno warto jest odwiedzić
stolicę Grecji.
Ateny zwiedza się bardzo łatwo- najpopularniejsze atrakcje turystyczne zlokalizowane są bardzo blisko siebie. Z komunikacji miejskiej korzystałyśmy tylko w drodze na lotnisko i wybrałyśmy się do miasta portowego położonego bardzo blisko Aten.
Plac Monastiraki
To plac blisko głównych atrakcji Aten, zaraz obok
stacji metra o tej samej nazwie. Na placu znajdziecie zabytkowy kościół
Pantanassa i meczet Tzistarakis. Poza tym plac jest też dobrym miejscem
wylotowym do dalszego zwiedzania Aten. Dodatkowo uliczki odchodzące z placu są
bardzo klimatyczne- jeżeli skierujecie się w lewo patrząc w kierunku Akropolu
znajdziecie tam wiele małych sklepików z pamiątkami. Jeśli jednak skierujecie
się w prawo w kolejnych uliczkach znajdziecie nie tylko kolejne sklepy z
pamiątkami ale także restauracje i kawiarnie.
Biblioteka Hadriana
Agora Rzymska
Hefajstejon
świątynia poświęcona Hefajstosowi i Atenie.
Widok z jednego ze wzgórz obok Akropolu
Akropol
Czyli najbardziej znany zabytek Aten i chyba ten najbardziej warty zobaczenia. Choć wejściówka jest dosyć droga to warto się tam wybrać. W zimowym sezonie w każdą pierwszą niedzielę miesiąca wszystkie zabytki Aten można zwiedzać za darmo więc warto jest mieć to na uwadze planując zwiedzanie miasta.
Widok z Akropolu na świątynię Zeusa Olimpijskiego
Świątynia Zeusa Olimpijskiego
Widok na Akropol ze wzgórza Filopapusa, które znajduje się tuż obok Akropolu.
Z jego szczytu rozpościera się piękna panorama miasta a także widok na Akropol. W lasku u podnóży wzgórza znajdziecie także "więżenie Sokratesa"- wykuty w skale kompleks trzech pomieszczeń, które według legendy były właśnie więzieniem Sokratesa jednak ich prawdziwe przeznaczenie nie jest znane. W trakcie II Wojny Światowej chowano tutaj antyki z Aten by uchronić je przed wywiezieniem z miasta.
Ogrody Narodowe
Graffiti jest po prostu wszędzie, nawet w drodze na Akropol przez co miasto sprawia wrażenie bardzo zaniedbanego.

Pireus
jest miastem portowym w aglomeracji ateńskiej. W starożytności był najważniejszym portem Aten i dalej pozostaje jednym z największych portów Morza Śródziemnego. Nie jest on tak popularny jak Ateny choć dojazd z Aten nie stanowi problemu- dojedziecie tutaj linią metra numer 1. Miałam wrażenie, że tego dnia byłyśmy jedynymi turystkami w mieście.
Choć miasto nie ma do zaoferowania aż tyle co Ateny to bardzo mi się podobało. Zjadłam tam najlepszą makrelę w swoim życiu w
knajpce Imerovigli i dużo spacerowałyśmy nad morzem. Niestety miasto nie ma do zaoferowania zbyt wielu plaż więc w sezonie jest tutaj zapewne pełno.
I choć nie zakochałam się na zabój w tym mieście to bardzo cieszę się, że miałam okazję spędzić tam kilka dni, w szczególności w zimie gdy u nas jest wtedy zdecydowanie zimniej niż w Grecji.
Mieliście okazję być w Atenach? Jak się wam tam podobało?